czwartek, 1 listopada 2012

Z wizytą w pomarańczowym gaju.



Cabernet 2011 L’Orangeraie

Lorgeril

 

 

Mielżyński, 26 złotych, bardzo polecam. 

 

Podstawowa butelka jednego z moich ulubionych winiarzy z Langwedocji. Piłem sporo etykiet dostępnych u Mielżyńskiego i wszystkie bardzo mi smakowały.   "Gaj pomarańczowy"  jest przykładem wina renomowanego producenta, w pięknej szacie graficznej i w dyskontowej cenie dwudziestu sześciu złotych. Bardzo południowe w stylu, wygrzane, owocowe, z fajną, odrobinkę szczypiąca w język taniną i dość wyczuwalnym alkoholem. Niby to czysty Cabernet Sauvignon, ale wino ma zarówno wystarczające ciało, jak i intensywny zapach. W nosie i ustach dominują czarne owoce – czarna porzeczka, jeżyny i szczypta przypraw. Wino bardzo proste, ale sprawiające sporą frajdę. Jako podstawowe wino do sączenia czy prostych  posiłków sprawdzi się kapitalnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz