Heretat el Padruell
CAVA BRUT
Xarel-lo, Macabeu, Parellada
Kupiłem w Biedronce, 14,99 … uwielbiam ją, ona tu jest…
Sylwester 2012 miał dwa hity. Pierwszym była piosenka „Ona tańczy dla mnie” drugim wino słodkie musujące Michel z Biedronki. Nie mnie zajmować się fenomenem tego utworu, przyznaje jednak, że i mnie zdarza się nucić, że ona tu jest. Wina Michel nie przełknąłbym jednak nawet za dopłatą. Takie słodkie gazowane coś ma dla mnie jednoznacznie odrażające wspomnienie imprez sylwestrowych z lat licealnych i studenckich, które same w sobie były wspaniałe i szalone, ale przełknięcie na nich pierwszego łyczka bąbelków najczęściej stawało się zaczątkiem Procesu. Procesu przebiegającego w fazach – zaduma, osłabienie woli taneczno-towarzyskiej, małomówność, wewnętrzna dyskusja – „dasz radę, to zaraz minie”, bieg do toalety i czułe objęcia Wiadomo Kogo.
Napój Michel kosztował w rzeczonej sieci tyle samo co butelka CAVY, do wyboru były dwie pozycje –zbierająca niezłe recenzje Villa Conchi oraz CAVA Heretat el Padruell. Tę drugą kupiłem wczoraj i została wypita do kolacji złożonej z pieczywa własnego wypieku, sera i oliwek. Trudno spodziewać się fajerwerków po winie kosztującym piętnaście złotych. Zapach i smak jabłek, odrobina cytrusów i długi posmak cytrusowych pestek (wiem, bo akurat pestki wszelkiego rodzaju, przy okazji konsumpcji owoców, pożeram namiętnie). Czyli ta CAVA była taka „comme ci, comme ça.” Z przekąskami piło się świetnie, podjąłem postanowienie częstszego sięgania po proste bąbelki do prostych posiłków, bo i we mnie pokutuje silny stereotyp sylwestrowo toastowy. Niestety, prawdopodobieństwo, że prosta CAVA wypchnie z rynku Michela jest takie, jak to, że ogólnopolskim hitem kolejnej sylwestrowej nocy będzie singiel Edyty Bartosiewicz, czyli bliskie zero.
prawda, bardzo to ciekawe, że zanucenie piosenki, nawet najgorszej może być ostatecznie całkiem przyjemne i może nieść sporo miłych wspomnień, a z winem już tak nie jest. słodkie gazowane "cosie" to koszmar jakich mało i nawet przy najlepszej muzyce, w najlepszym towarzystwie i do najlepszego jedzenia nie da sie tego pić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
www.winawina.pl