niedziela, 13 stycznia 2013

Crozes-Hermitage z Marks & Spencers


Crozes-Hermitage 2008

Apellation Crozes-Hermitage Controlle

Syrah, dojrzewające w beczce z dębu francuskiego

Enolog – Xavier Frouin

 


Kupiłem w promocji Marks & Spencer, cena 34 złote po przecenie, nie polecam


 
 


Le Froglet

Syrah

Vine de France

 

Kupiłem w promocji Marks & Spencer, cena 18 złotych po przecenie, rewelacja.

 
Hrabianka Crozes-Hermitage zaniosła się kaszlem.. jak zwykle o tej porze roku dręczyły ją suchoty. Była blada, papierowa skóra opinała jej chude i wątłe ciało. Pachniała drogą perfumą, ale wewnętrznej pustki nie ubierała nawet zdobna suknia. Jedyne co sprawiało, że interesowali się nią młodzieńcy było jej nazwisko. Z zazdrością spojrzała na swą służkę, Syrah le Froglet, której bujne kształty i zamaszyste ruchy wypełniały całą przestrzeń  pokoju. Dziewczyna niosła ze sobą zapach ogrodowych owoców umytych letnim deszczem i nutę kakao, którym upaprała się przygotowując je dla hrabianki. Schyliła się by podnieść upuszczoną szmatkę i spod czerwonej, prostej sukienki wychynęły na świat, proste i mocne łydki podrapane od wieczornego gonienia się z parobkami po ściernisku… :)
 
Taki obraz urodził się w mojej głowie podczas równoległej degustacji dwóch Syrah kupionych w promocji Marks&Spencer’s. Crozes Hermitage było klapą na całej linni. Nie miało ani ciała, ani smaku, ni pazura. Pachniało mdłym budyniem i nawet dekantacja i chwila oddechu  nie dały mu drugiego życia. Tymczasem butelka Syrah za kilkanaście złotych było niczym wejście opisanej wyżej służki do dusznego pokoju. Aż mnie oszołomiło soczystością czarnej porzeczki i wiśni oraz intensywnością czekolady i pieprzu.
 
Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak? Czy wina z C-H powinny być takie wiotkie, puste i mój prosty gust i smak nie ogarnia ich wyrafinowania? Zakochałem się w prostej wieśniaczce…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz