Zdradzieckie blade twarze czaiły się
za głazem mierząc z dwururek w plecy odziane w skórzaną koszulę. Winnetoo spiął
piętami swojego wiernego rumaka i wjechał między skały. Padł strzał i twarz czerwonoskórego
bohatera spiął grymas bólu. Z draśniętego ramienia kapała krew. Na twarzy
Indianina nie drgnął nawet jeden mięsień... Niewzruszony, sięgnął po łuk i
niczym orzeł szybujący po bezchmurnym niebie, zaczął wypatrywać swoich ofiar.
Blade twarze zmusiły Winnetto do zmiany nazwy i adresu bloga na nowy - winettoo.blogspot.com Okazało się, że pierwotna nazwa została zastrzeżona dla dziecięcych zjeżdżalni i huśtawek... Blogosferę dał nam Wielki Duch Manitou, ale szacunek dla praw własności ponad wszystko. Howgh!
Blade twarze zmusiły Winnetto do zmiany nazwy i adresu bloga na nowy - winettoo.blogspot.com Okazało się, że pierwotna nazwa została zastrzeżona dla dziecięcych zjeżdżalni i huśtawek... Blogosferę dał nam Wielki Duch Manitou, ale szacunek dla praw własności ponad wszystko. Howgh!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz