Wieczór win katalońskich, Wine Bar Mielżyński, Poznań, 09.03.2013
Poznański Wine Bar Mielżyńskiego wzbogacił się o salkę degustacyjną, która zainaugurowała swą działalność degustacją win z Katalonii, prowadzoną przez Macieja Sokołowskiego. Powodzenie takiej degustacji jest uzależnione od osoby prowadzącego, który w tym przypadku świetnie poradził sobie z zadaniem. Prelekcja była nieprzegadana i ciekawa, bardzo trafiony był też dobór butelek – świetnie zarysowujący różnorodność win tego regionu.
CAVA
BRUT NATURE CUVEE ESPECIAL 2010
Perelada,
Macabeo, Xarel lo
Cena: 54
złote
Trudno wyobrazić sobie inne otwarcie wieczoru niż
kieliszkiem CAVY. Klasyczna kompozycja szczepów mnie osobiście nie porwała,
w nosie i w ustach:
jabłka, cytrusy i delikatnie chlebowy finisz.
CASTEL DEL REMEI
BLANC PLANELL 2011
Macabeo,
Sauvignon Blanc
Cena: 38
złotych
Pierwsza niespodzianka tego wieczoru. Wino z kompletnie
mi nieznanej denominacji Costers del Segre zadziwiło
elegancją i mineralnością. Winnica położona jest na kredowych glebach i właśnie
ten wyraźny kredowy rys nadawał winu dodatkowego sznytu. Oprócz tego wino
bardzo ładnie balansuje nuty żółtych owoców z ziołowymi, trawiastymi akcentami
płynącymi z Sauvignon Blanc. Degustujący
dość chętnie zgodzili się co do wyraźnie wybijającej się nuty koszonej
marihuany. Krystaliczne orzeźwienie.
PARELADA 3 FINCAS
Cabernet Sauvignon, Merlot,
Garnatxa, Syrah, Cainyena.
Cena: 39,50 złotych
Król winobrania. Wino z trzech różnych winnic – łupkowa Espolla rodzi
Cabernet Sauvignon i Garnatxy, gliniasta
Garriga idealnie nadaje się do upraw Syrah, Garnatxy i Carinyeny, piaszczysta Pont de Mollins dostarcza Merlota. Każdy szczep ma więc optymalne warunki
rozwoju i oddaje winu specyfikę terroir. Wino zostało pieszczotliwe nazwane „makrelą”
i stało się dla większości degustujących największym odkryciem wieczoru, W
nosie mamy niesamowite bogactwo aromatów wędzonych, dymnych, skórzanych i asfaltowych.
W tle majaczą leśne owoce. Usta pełne, złożone i zaskakujące, z czasem zyskują
bardziej owocowy charakter. Świetne wino, a jeżeli spojrzeć na cenę – genialne.
SOLANES
DOQ Priorat 2007
Garnacha, Syrah, Cabernet
Sauvignon, Syrah, Carignena.
Cena: 85,50 złotych
Priorat jako najbardziej “kultowa” apelacja w Hiszpanii była
reprezentowana przez wino Solanes, mające na etykiecie słoneczko. W konsekwencji
w butelce faktycznie zamknięto palące słońce. Owoc jest szalenie intensywny, ciemny,
bardzo dojrzały, z soczystą mroczną nutą. Wyodrębniłem w nim jeżyny i suszone i
wędzone śliwki. W ustach pojawia się też słona mineralność i silny lukrecjowy
akcent. Szkoda, że piłem je tuż po „makreli” bo jej odstrzelona dziwaczność nie
pozwoliła mi się do końca skupić na tym kapitalnym winie. Tutaj chyba proporcja soczystego owocu i
odbeczkowych szaleństw była najcelniej zbalansowana.
PERELADA FINCA MALVEIDA
Merlot, Cabernet Sauvignon, Syrah.
Cena: 113,40 złotych
Gdyby degustować to wino w ciemno, można by obstawiać jakieś drogie Bordeaux. Eleganckie, powłóczyste o imponującej koncentracji i sile
wyrazu. Owoce przybierają w nim postać konfitur – wiśniowych i truskawkowych.
Beczka jest w nim idealnie wkomponowana, dodaje winu ekspresji. Kapitalne wino,
ale dla mnie odrobinę zbyt oczywiste i pozbawione nutki szaleństwa.
Tytułem podsumowania… jestem zwolennikiem płodozmianu i wina
staram się kupować w jak największej liczbie źródeł. Moje ostatnie zmagania z
dyskontami trochę mnie jednak zmęczyły. Za dużo ostatnio rozczarowań. Zważywszy
na to, że wina ze specjalistycznych sklepów są teraz dostępne w sklepach online
warto sięgnąć choćby po takie Perelada 3 Fincas i wyrobić sobie zdanie w
temacie: czy warto wydać kilkanaście złotych więcej na zakup wina od „specjalistów”
Wina udostępnił importer, wzięcie udziału w degustacji wiązało
się z deklaracją zakupu wina o wartości minimum 50 złotych. Większość
degustujących skonsumowała swój zakup na miejscu :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam smakować wino i z pewnością będę miała na oku powyższe propozycje. Ja moją degustację wina rozpoczynam zawsze od wyboru odpowiedniego szkła, w którym będę podawać trunek. Na ogół w domu trzymam kilka zestawów kieliszków https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-napojow/zestawy-szklanek-i-kieliszkow, które służą mi do podawania win białych oraz czerwonych. Z reguły wino białe podaję w mniejszych kieliszkach, z uwagi na to, że nie potrzebuje ono dużego kontaktu z powietrzem. Kieliszki do wina białego są smukłe oraz mają wysokie nóżki.
OdpowiedzUsuń