La Malkerida Bobal
Kupiłem w Vinola (SPOT). Warte każdej z 39 zapłaconych złotówek.
Przytargałem tę butelkę do domu pełen dobrych przeczuć.
Był jeden z pierwszych kwietniowych, prawdziwie ciepłych dni. Nadejścia wiosny
nie zwiastowały żadne tam jaskółki, a stada kuso odzianych dziewczyn, prężących
swoje wdzięki w promieniach grzejącego słońca. Bardzo ładna pani zza lady
sklepowej nieśmiało zasugerował La Malkeridę, a tajemnicza i intrygująca
dziewczęca twarz uśmiechająca się do mnie z etykiety ostatecznie przeważyła
szalę zakupu.
Bobal jest drugim najczęściej uprawianym szczepem
Hiszpanii, ale bardzo rzadko spotkać go można solo. Grona o kształcie głowy
byka (z łaciny – bovale) dają wina mocne, szorstkie, przeładowane taniną i
alkoholem, najczęściej określane jako rustykalne, co trudno uznać w
dzisiejszych czasach za komplement. Stąd nazwa. „La malkerida” oznacza tyle co
„niekochana dziewczyna” – taki też jest Bobal - nieceniony, pomijany,
niedarzony uczuciem, wtłoczony w hektolitry anonimowych tanich hiszpańskich win
stołowych…
Bruno Marciano – jeden z najbardziej znanych sommelierów
Hiszpanii urodził się w kolebce Bobala, regionie Utiel-Requelna. Po odniesieniu
światowych sukcesów kupił kilka hektarów starych krzewów, zaprosił do
współpracy Davida Sampedro Gila z Rioji i zaczął pracę nad Malkeridą. Wino z
założenia miało być nowym rozdaniem kanciastego szczepu, miało skutecznie
konkurować z winami Nowego Świata i zdobywać podniebienia konsumentów Europy, z
naciskiem na Wielką Brytanię. Uprawy oparli o reguły minimalnego
interwencjonizmu, częściowo decydując się na biodynamikę oraz fermentację w
betonowych kadziach.
Co dostałem po nalaniu wina do kieliszka zanim jeszcze
wygooglałem te wszystkie ciekawostki? La Malkerida jest winem intrygującym i powabnym, trochę jak twarz dziewczyny z etykiety. Jest antytezą
rustykalności. W nosie ujmuje bogactwem owoców – malin, truskawek i wiśni. W
ustach soczyste, słodkawe, z nutką przypraw i odrobiną czegoś, co jeden z
recenzentów w internecie nazwał syropem na kaszel. Szedłbym w kierunku
Tussipectu :) Wibruje życiem i daje autentyczną radość picia. Mocna
rekomendacja!
mała poprawka tylko - Bobal to trzeci szczep Hiszpanii, w tej kolejności:
OdpowiedzUsuń1. garnacha
2. tempranillo
3. bobal