Barbeitos Branco 2012
Fernao-Pirez i Moscatel
Kupiłem w Biedronce za 15 złotych - polecam
Barbeitos Rose 2012
Syrah i Tinta Roriz
Kupiłem w Biedronce za 15 złotych - nie koniecznie
Na Barbeitos uwagę zwrócił mi wzmiankowany wcześniej Tofik,
w niektórych Biedronkach, można trafić pojedyncze butelki tego wina w bieli i
różu. Wyróżniają się czerwonymi zawieszkami głoszącymi, że a wino odpowiada
Martta Reis Simoes, wybrana enologiem roku 2012 w apelacji Tejo, Jako że jest
coś bardzo seksownego w winach skomponowanych przez kobiety enologów, dwa razy
namawiać mnie nie musiał.
Zacząłem od białego. Kupaż szczepów Fernao-Pirez
i Moscatel daje wino idealnie skrojone do niezobowiązującego letniego sączenia.
Pachnie białymi owocami, porzeczkami i agrestem. W ustach jest lekkie, ma
odpowiednią kwasowość, świetnie orzeźwia, ma też wyraźny cukier resztkowy. Duża
łatwość picia ale z klasą i powabem. Rose jest kupażem Syrah i Tinta Roriz
i odrobinę odstaje od białej butelki. Nos jest nikły, choć
przyjemnie czereśniowy i arbuzowy, usta minimalnie bardziej wyraziste, choć
nadal delikatnie rozwodnione - miałem wrażenie, że ktoś dorzucił mi
niepostrzeżenie kostkę lodu do kieliszka. Pije się bez żadnego wysiłku,
ale też bez większej ekscytacji.
Z tej dwójki bardzo polecam białe,
różowe można sobie odpuścić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz