wtorek, 7 stycznia 2014

Sommelier z centralnej Polski poleca - Los Boldos Carmenere 2012


Chateau Los BoldosCuvee Tradition Carmenere 2012

Kupione w Biedronce za 16,99 - ... bo dobre wino nie musi być drogie...


Twórczość winiarni Los Boldos jest mi dość dobrze znana, większość tańszych pozycji z ich portfolio próbowałem w winebarze Mielżyńskiego. Entuzjazmu nie budziły, głównie ze względu na dość mocne naznaczenie beczką. Moim zdaniem, w tym przedziale cenowym, można tam znaleźć dużo ciekawszych butelek. Z winami z Nowego Świata jestem ogólnie na bakier,  z tych samych zresztą względów  - w tamtejszych winach do picia na co dzień, dominują nuda, przewidywalność treści, a na półkach zbyt wiele jest atrakcyjniejszych alternatyw za porównywalne pieniądze. Ale akurat Los Boldos Cabernet Sauvignon polubiłem.  Kupowałem je celem resetu kubków smakowych. Po serii słodkich, owocowych wojaży, łyk tego oszczędnego, nieco drewnianego Caberneta przywracał mi smakową równowagę. Cab musiał się nieźle sprzedawać, bo Biedronka zdecydowała się wprowadzić do oferty Carmenere i Sauvignon Blanc, które w biedronkowym mailingu i na wielkich plakatach poleca Tomasz Kolecki Majewicz. Ja próbowałem Carmenere i szczerze przyznaję, że to wino zaskoczyło mnie siłą owocowości. W nosie jest bardzo intensywne, z wyraźnie wyczuwalnymi wiśniami i jeżynami. W ustach odznacza się solidną budową, owoce grają pierwsze skrzypce, gdzieś na dalszym planie pojawiają się nikłe nuty czekolady i pieprzu. Kwasowości niewiele, za to wysoki alkohol nie wystawał i nie przeszkadzał.  Wino dobre, warte swojej ceny, ale dość jednowymiarowe. Jednocześnie zaznaczam, że notka ta jest subiektywną opinią prowincjonalnego blogera ze ściany zachodniej, który wyraża nadzieję, że notka nie będzie przedmiotem darcia łacha przez Naczelnika i który codziennie przeklina, że nie urodził się w centralnej Polsce;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz